poniedziałek, 3 grudnia 2012
Usprawiedliwienie.
Kochani tęsknię za gotowaniem ,ale jeszcze kilka dni. Odpoczywam po operacji ... już niedługo :)
sobota, 17 listopada 2012
Ryż zapiekany z warzywami i czosnkiem.
Kolejny mój kuchenny eksperyment z przed lat , który stał się jednym z naszych ulubionych obiadów.
W naszym domu czosnek w daniach jest absolutnie naturalny , uwielbiam jego delikatny posmak . Co zabawne , nie ruszę go w postaci surowej ... hehehe
Składniki :
Naczynie żaroodporne.
Przygotowanie :
Nagrzewamy piekarnik do 180 st C
Ryż gotujemy 10-12 min w lekko osolonej wodzie z dodatkiem pół łyżeczki Curry ( dzięki temu ryż zyska ciekawy smak i kolor już po ugotowaniu )
Gdy ryż się gotuje , pierś z kurczaka opłukujemy i osuszamy , kroimy w kostkę i doprawiamy - przyprawą do kurczaka , curry , ziołami i na koniec zalewamy to sosem sojowym. Przemieszać dłonią i odstawić do lodówki na 10 min.
Ugotowany ryż odsączamy i przesypujemy do naczynia żaroodpornego. Kurczaka podsmażamy i dodajemy jeden ząbek wyciśniętego czosnku. Łączymy z ryżem. Dodajemy pokrojoną paprykę , startą włoszczyznę , pokrojonego drobno pora , groszek i kukurydzę. Na koniec dodajemy resztę wyciśnietego czosnku i mieszamy wszystko delikatnie.
Naczynie domknąć , wstawić do piekarnika na ok 35 - 40 min. Po pierwszych 20 min zapiekania , wyciągamy na chwilę żeby przemieszać .
Smacznego!
W naszym domu czosnek w daniach jest absolutnie naturalny , uwielbiam jego delikatny posmak . Co zabawne , nie ruszę go w postaci surowej ... hehehe
Składniki :
- 1 podwójna pierś z kurczaka
- 1 papryka czerwona
- włoszczyzna
- 1 por
- 4 ząbki czosnku
- 1 puszka groszku
- 1 puszka kukurydzy
- 2 woreczki ryżu białego.
- 3 łyżki sosu sojowego
- 1 łyżka przyprawy do kurczaka
- 1 łyżka ziół prowansalskich
- 1 łyżka Curry
Naczynie żaroodporne.
Przygotowanie :
Nagrzewamy piekarnik do 180 st C
Ryż gotujemy 10-12 min w lekko osolonej wodzie z dodatkiem pół łyżeczki Curry ( dzięki temu ryż zyska ciekawy smak i kolor już po ugotowaniu )
Gdy ryż się gotuje , pierś z kurczaka opłukujemy i osuszamy , kroimy w kostkę i doprawiamy - przyprawą do kurczaka , curry , ziołami i na koniec zalewamy to sosem sojowym. Przemieszać dłonią i odstawić do lodówki na 10 min.
Ugotowany ryż odsączamy i przesypujemy do naczynia żaroodpornego. Kurczaka podsmażamy i dodajemy jeden ząbek wyciśniętego czosnku. Łączymy z ryżem. Dodajemy pokrojoną paprykę , startą włoszczyznę , pokrojonego drobno pora , groszek i kukurydzę. Na koniec dodajemy resztę wyciśnietego czosnku i mieszamy wszystko delikatnie.
Naczynie domknąć , wstawić do piekarnika na ok 35 - 40 min. Po pierwszych 20 min zapiekania , wyciągamy na chwilę żeby przemieszać .
Smacznego!
Zapraszam do komentowania :)
czwartek, 15 listopada 2012
Łosoś norweski na parze .
Od pół roku żywię się w ten sposób i 6 kilogramów pożegnałam z uśmiechem :)
Danie jest pyszne i zdrowe a przede wszystkim niskokaloryczne.Na początku mówiłam sobie , że jest zbyt banalne na bloga ale po prośbach znajomych muszę je tu umieścić :) Dla mnie , łosoś norweski jest królem wśród ryb , bez względu na to czy podamy go jako najbardziej wykwintne danie , czy w najprostszy sposób tak jak tutaj - nigdy nie traci swojej wspaniałości :)
Składniki :
0,5 kg łososia norweskiego
2 czerwone papryki
kalafior
brokuł
1,5 łyżki stołowej ziół prowansalskich
2 ząbki czosnku
pół cytryny
sól
Przygotowanie :
Jeżeli nie posiadamy parowara musimy zaopatrzyć się w nakładkę uniwersalną do gotowania na parze.
Łososia umyć , natrzeć wyciśniętym czosnkiem i ziołami. Skropić cytryną i odstawić do lodówki na 10 min.
Paprykę oczyścić i sparzyć , kalafior i brokuł umyć i podzielić na różyczki.
Do pierwszej miski wsadzam warzywa do drugiej łososia.
Parowar ustawiam na 18 min. Po skończeniu układam warzywa na talerzu i lekko solę zmieloną solą morską. W nakładce na garnek , danie to robi się szybciej - ok 9-12 min.
Polecam- obiad szybki i dietetyczny.
Na deser robię często jabłko lub gruszkę z cynamonem - również z parowara :)
Smacznego!
Danie jest pyszne i zdrowe a przede wszystkim niskokaloryczne.Na początku mówiłam sobie , że jest zbyt banalne na bloga ale po prośbach znajomych muszę je tu umieścić :) Dla mnie , łosoś norweski jest królem wśród ryb , bez względu na to czy podamy go jako najbardziej wykwintne danie , czy w najprostszy sposób tak jak tutaj - nigdy nie traci swojej wspaniałości :)
Składniki :
0,5 kg łososia norweskiego
2 czerwone papryki
kalafior
brokuł
1,5 łyżki stołowej ziół prowansalskich
2 ząbki czosnku
pół cytryny
sól
Przygotowanie :
Jeżeli nie posiadamy parowara musimy zaopatrzyć się w nakładkę uniwersalną do gotowania na parze.
Łososia umyć , natrzeć wyciśniętym czosnkiem i ziołami. Skropić cytryną i odstawić do lodówki na 10 min.
Paprykę oczyścić i sparzyć , kalafior i brokuł umyć i podzielić na różyczki.
Do pierwszej miski wsadzam warzywa do drugiej łososia.
Parowar ustawiam na 18 min. Po skończeniu układam warzywa na talerzu i lekko solę zmieloną solą morską. W nakładce na garnek , danie to robi się szybciej - ok 9-12 min.
Polecam- obiad szybki i dietetyczny.
Na deser robię często jabłko lub gruszkę z cynamonem - również z parowara :)
Smacznego!
poniedziałek, 12 listopada 2012
Domowe krakersy serowe .
Ostatnio szaleństwo serowe opanowało mojego bloga , ale nie bez powodu :)
Wysłałam do sklepu moją szanowną, ukochaną drugą połówkę po 20 dag sera żółtego, przyniósł prawie kilogram - żeby było na dłużej :) Nie lubię kiedy produkty długo leżą w lodówce , więc musiałam coś z tym serem zrobić :)Tak więc dziś krakersy .Są absolutnie idealne do wina lub piwa a w połączeniu z serem pleśniowym ...mniam! :)
Składniki :
Przygotowanie :
Nagrzać piekarnik do 180 st.
Masło lekko rozpuścić ( twarde ciężko się zagniata). Z wszystkich składników zagnieść ciasto.Wsadzić do lodówki na ok. godzinę. Rozwałkować i albo pokroić na małe prostokąty lub trójkąty , albo użyć prostokątnej foremki do ciastek.Wyłożyć blachę pergaminem.Ułożyć na niej krakersy.Delikatnie osolić i popieprzyć.Posmarować żółtkiem roztrzepanym z mlekiem lub wodą . Posypać część kminkiem , część makiem i sezamem. Jak komu odpowiada :) Ja używam też ziół prowansalskich.Piec ok 12-15 min w temperaturze 180st . Krakersów wychodzi sporo, można je przechowywać kilka dni w szczelnym blaszanym pudełku.
Smacznego:)
Wysłałam do sklepu moją szanowną, ukochaną drugą połówkę po 20 dag sera żółtego, przyniósł prawie kilogram - żeby było na dłużej :) Nie lubię kiedy produkty długo leżą w lodówce , więc musiałam coś z tym serem zrobić :)Tak więc dziś krakersy .Są absolutnie idealne do wina lub piwa a w połączeniu z serem pleśniowym ...mniam! :)
Składniki :
- 200 g startego żółtego sera Ementaler
- 300 g mąki pszennej
- 150 g masła
- 2 jaja
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
- sol , pieprz,kminek , mak albo ziarna sezamu.
Przygotowanie :
Nagrzać piekarnik do 180 st.
Masło lekko rozpuścić ( twarde ciężko się zagniata). Z wszystkich składników zagnieść ciasto.Wsadzić do lodówki na ok. godzinę. Rozwałkować i albo pokroić na małe prostokąty lub trójkąty , albo użyć prostokątnej foremki do ciastek.Wyłożyć blachę pergaminem.Ułożyć na niej krakersy.Delikatnie osolić i popieprzyć.Posmarować żółtkiem roztrzepanym z mlekiem lub wodą . Posypać część kminkiem , część makiem i sezamem. Jak komu odpowiada :) Ja używam też ziół prowansalskich.Piec ok 12-15 min w temperaturze 180st . Krakersów wychodzi sporo, można je przechowywać kilka dni w szczelnym blaszanym pudełku.
Smacznego:)
Zapraszam do komentowania :)
Smacznego!
sobota, 10 listopada 2012
Zupa serowa z czerwonym winem .
Danie to w naszym domu, dumnie dołączyło do kanonu - "Kiedy znowu będzie ? " Wszyscy pokochali je od pierwszej łyżki :) Ponieważ znam wśród swoich przyjaciół osoby nie lubiące cebuli i czosnku - dla Was alternatywa. Zamiast cebuli zróbcie zasmażkę z samej mąki i bulionu a grzanki na końcu posmarujcie samym masłem :)
Składniki:
Przygotowanie :
Bulion przelać do garnka i doprowadzić do wrzenia.W tym czasie zrumienić drobno posiekaną cebulkę na oliwie ( nie przysmażając jej za bardzo) Do cebulki dodajemy mąkę cały czas mieszając , po ok minucie zalewamy to bulionem ze szklanki ( który wcześniej odlaliśmy ).Cały czas mieszając czekamy aż bulion wyparuje. Tak przygotowaną zasmażkę, wlewamy do wrzącego bulionu. Gotujemy ok 5 min na dużym ogniu.Zmniejszamy ogień i powoli cały czas mieszając dodajemy starty ser. Czekamy aż się całkowicie rozpuści. Zdejmujemy garnek z gazu , dolewamy wino i mieszamy . Na koniec delikatnie dodajemy śmietankę i doprawiamy solą i pieprzem. Grzanki wcześniej nasmarować masłem , natrzeć czosnkiem i odgrzać w piekarniku lub na patelni. Zupę przyozdabiamy pietruszką i koperkiem , na wierzch kładziemy ciepłą grzankę.
Smacznego ! :)
Zapraszam do komentowania .
Składniki:
- 200 g startego żółtego sera typu Cheddar (może być też Ementaler)
- 2 cebule
- 3 łyżki śmietany ( kremówki albo do zup)
- 1,5 łyżki mąki pszennej
- 1 łyżka masła ( do posmarowania grzanek )
- 3 łyżki półwytrawnego czerwonego wina
- 1 litr rosołu wołowego ( może być z kostki )
- z tego litra rosołu odlejcie od razu niecałą połowę szklanki
- ok 8 kromeczek grzanek kupnych (sucharów , lub chleba tostowego)
- 2 ząbki czosnku
- sól , pieprz
- Natka pietruszki i kopru.
Przygotowanie :
Bulion przelać do garnka i doprowadzić do wrzenia.W tym czasie zrumienić drobno posiekaną cebulkę na oliwie ( nie przysmażając jej za bardzo) Do cebulki dodajemy mąkę cały czas mieszając , po ok minucie zalewamy to bulionem ze szklanki ( który wcześniej odlaliśmy ).Cały czas mieszając czekamy aż bulion wyparuje. Tak przygotowaną zasmażkę, wlewamy do wrzącego bulionu. Gotujemy ok 5 min na dużym ogniu.Zmniejszamy ogień i powoli cały czas mieszając dodajemy starty ser. Czekamy aż się całkowicie rozpuści. Zdejmujemy garnek z gazu , dolewamy wino i mieszamy . Na koniec delikatnie dodajemy śmietankę i doprawiamy solą i pieprzem. Grzanki wcześniej nasmarować masłem , natrzeć czosnkiem i odgrzać w piekarniku lub na patelni. Zupę przyozdabiamy pietruszką i koperkiem , na wierzch kładziemy ciepłą grzankę.
Smacznego ! :)
Zapraszam do komentowania .
:)
piątek, 9 listopada 2012
Paluchy z kminkiem,żółtym serem i anchois.
Idealnie sprawdzają się , gdy nagle zapowiedzą się goście , lub gdy do ich przybycia pozostało niewiele czasu. Pamiętajmy jednak jak bardzo słone jest anchois i , że nie każdy je lubi.Możemy wszystkie paluchy zrobić tak samo , albo np. w przypadku osób nie lubiących anchois - połowę z kminkiem i serem , drugą połowę posypać serem i ostrą papryką.Ważną rzeczą jest pilnowanie by paluchy się zrumieniły , nie spiekły - będą wówczas nie jadalne.
Składniki :
Standardowa blacha do piekarnika.
Przyrządzenie:
Rozgrzać piekarnik do 180st . Nasmarować tłuszczem blachę . Rozłożyć ciasto francuskie.Posmarować je rozmąconym żółtkiem.Ostrym nożem delikatnie ponacinać paski wzdłuż i jeden w poprzek ciasta.W tym miejscu paluchy będą się łamać po upieczeniu.Fileciki anchois pokroić na cieniutkie plasterki. Całe ciasto posypać startym serem.Połowę ciasta posypać kminkiem , pieprzem i solą. Na drugiej połowie układamy fileciki anchois pilnując ich ilości ( od tego zależy jak słone będą paluchy) i posypać świeżo zmielonym pieprzem.Piec ok 15 min , czekając aż paluchy się przyrumienią. Wyłączyć piekarnik i zostawić w nim paluchy do ostygnięcia. Po wyjęciu połamać je wzdłuż naciętych linii.
Ja robię do nich jeszcze dip czosnkowy - ale to wg. uznania.
Smacznego:)
Zapraszam do komentowania.
Składniki :
- Arkusz ciasta francuskiego ( może być mrożone)
- 150 g startego ostrego sera ( najlepiej typu Ementaler 27% tł. )
- 1 łyżka stołowa kminku
- 1 puszka , bądź słoiczek filecików anchois
- 1 żółtko
- sól,pieprz
- Olej lub oliwa do posmarowania blachy.
Standardowa blacha do piekarnika.
Przyrządzenie:
Rozgrzać piekarnik do 180st . Nasmarować tłuszczem blachę . Rozłożyć ciasto francuskie.Posmarować je rozmąconym żółtkiem.Ostrym nożem delikatnie ponacinać paski wzdłuż i jeden w poprzek ciasta.W tym miejscu paluchy będą się łamać po upieczeniu.Fileciki anchois pokroić na cieniutkie plasterki. Całe ciasto posypać startym serem.Połowę ciasta posypać kminkiem , pieprzem i solą. Na drugiej połowie układamy fileciki anchois pilnując ich ilości ( od tego zależy jak słone będą paluchy) i posypać świeżo zmielonym pieprzem.Piec ok 15 min , czekając aż paluchy się przyrumienią. Wyłączyć piekarnik i zostawić w nim paluchy do ostygnięcia. Po wyjęciu połamać je wzdłuż naciętych linii.
Ja robię do nich jeszcze dip czosnkowy - ale to wg. uznania.
Smacznego:)
Zapraszam do komentowania.
:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)